Husqvarna....nikomu nie polecam!

Do ostatniej strony »
nigdy więcej 2016-01-02 20:49

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

nik 2016-01-04 22:48

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

niko 2016-01-08 21:40

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

wojtek999 2016-03-02 23:16

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

G
gość 2016-09-12 21:00

Re: Husqvarna....nikomu nie polecam!

Niech mi ktoś powie co mogło być powodem urwania wału w husqvarnie 450
Piła ma 4 lata miesiąc wcześniej miała wymieniane uszczelniacze w serwisie
Po tym fakcie dwa razy miała regulowane obroty bo gubiła jak się grube świerki cięło i pod koniec pewnego dnia trzask i po wszystkim(rozbiło wszystko tłok,cylinder)
mieszanka na oryginalnym oleju miarka na 4,5l paliwa
Czy mogli coś źle dokręcić wserwisie?
Mój błąd że pracowałem przy wysokich obrotach.

G
janpen 2016-10-15 21:47

Re: Husqvarna....nikomu nie polecam!

Witam. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć co było przyczyną uszkodzenia wału w HQ 450. Być może zmęczenie materiału i finał. Te nowe piły ( jak i większość urządzeń) to nie jest już to samo co kiedyś. Oszczędności materiałowo jakościowe i finał. Przepracowała swoje prawie 5 lat i koniec. Ja osobiście posiadam Husqvarnę 257, piła jest z roku produkcji 1999, mam ją od nowości i jestem jej jedynym użytkownikiem, nie pożyczam. Faktem jest, że pilarką nie pracuje zawodowo tylko przecieram co roku około 10 do 15 m3 drzewa na opał i dobne prace podwórkowe. Do chwili obecnej wymieniane były tylko uszczelniacze 2 razy ( bo jak powiedział mi zaprzyjaźniony serwisant guma się starzeje i co jakiś czas trzeba wymienić. Chcę zaznaczyć, iż miałem zamiar kupić coś nowego o podobnych parametrach jak HQ 257. Zaprzyjaźniony serwisant odpowiedział mi tak, że te nowe piły to nie jest już to samo co pilarki sprzed kilkunastu lat i tyle. Powiedział tak - masz ochotę to kupuj, ale po co (wydawać 2500 do 3000 pln) jak HQ 257 dobrze się sprawuje. Faktycznie moja piła pracuje bez zarzutu i odstąpiłem od zakupu nowej. Jedyną chyba wadą tej piły jest jej waga ( ponad 6 kg ) i przy dłuższej pracy faktycznie "czuć" jej wagę, ale nie można narzekać na moc urządzenia i sprawność, najgrubsze kloce czy to bukowe czy dębowe - tylko wióry się sypią. Trzeba dodać jeszcze jedną rzecz , iż o każde urządzenie trzeba dbać. Jak leci drobny (miałki) wiór to szkoda piły i trzeba ostrzyć łańcuch, a nie piłować, aż przypali prowadnicę. Jeden stary fachowiec powiedział mi tak " to nie urządzenie jest złe tylko przeważnie operator nie umie się właściwie nim obsługiwać. Dlatego do intensywnej pracy niestety trzeba kupić profesjonalne urządzenie, a nie amatorskie. Pilarze pracujący zarobkowo potrafią " zajeździć" pilarkę profesjonalną w rok czy dwa i kupują nową, bo twierdzą, że szkoda czasu i pieniędzy na naprawę, jak trzeba zarabiać. Przy kupnie profesjonalnego sprzętu w amatorskiej pracy można korzystać z urządzenia przez kilkanaście lat. Najlepiej na ten temat poczytać na forum pilarzy gdzie PRAWDZIWI FACHOWCY wypowiadają się w sprawie. Pozdrawiam i życzę miły rozmyślań nad zakupem urządzenia.

G
Sławek 2016-11-15 18:38

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

G
piotrek 2017-01-07 22:33

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

G
Arborist 2017-01-20 16:22

Re: Husqvarna....nikomu nie polecam!

Powiem Wam tak pilarki profesjonalne tj np HQ 372xp 365 3120xp są nie zajezdne mam 365 i 372xp 365 ma 17 lat i nic nie trzeba robic 372xp była tylko regulowana ja jestem zadowolony z tych pilarek ale pilarki po 2012 roku to już szmelc bo podobno chinczycy mają większość udziałów

G
Gr 2017-02-05 23:26

Re: Husqvarna....nikomu nie polecam!

Odnośnie kosiarek to powiem tak
Honda nr 1
A potem reszta .....mam kosiarkę Hondę 2160 ma prawie trzydzieści lat i do tej pory bez zarzutu a sąsiad kumulacja zzz jakies dwa lata temu husqvarne i troszkę się zawiódł ....żałuje do tej pory ,ze nie wziął hondy .....owszem pilarki i kosy to husqvarna robi nr jeden ale kosiarki kolkowe inaczej mówiąc pchane to honada tak jak agregaty prądotwórcze

G
Tommi 2017-03-28 20:34

Re: Husqvarna....nikomu nie polecam!

Witam, ja mam H51 ok 30 lat, niewiem jak ci ludzie mogą taki sprzęt zatrzeć skoro piszą same negatywy, ja tam chwalę tą piłe i będę chwalił :)

G
niphargus 2017-04-10 18:35

Re: Husqvarna....nikomu nie polecam!

Bo oni nie narzekają na udany model 51! Niestety nie mogę się wypowiedzieć osobiście o hq, powtórzę tylko za wiarygodnym kolegą (właściciel starszego modelu). Te nowsze są bardziej awaryjne (widzi na co dzień w pracy u innych). Ale to się ma nawet z mercedesem dla samochodów, taki ogólnoświatowy trend wśród "menedżerów", jak drogie i za dobre TO ŹLE!!! Ma się popsuć w zakładanym czasie,. to nie spisek, to wyliczenia ekonomiczne.
oznaczenia modelu kolegi nie pamiętam, ale ma grubo ponad 5 letnią hq. pozdrawiam.

G
baniek 2017-05-30 21:56

Re: Husqvarna....nikomu nie polecam!

Moja husqvarna 61 pracuje w tartaku już 16 rok.Manipuluje dłużycę ( głównie buk ) oraz inne cięcia pomocnicze. codziennie pracuje od 15 min do 2 godzin. Prowadnica co 4 miesiące nowa, łańcuchów nie policzę. Co się zepsuło w pile? Wymienione zostało : tłumik, kilka razy sznurek szarpaka, raz sprężyna szarpaka, uszczelniacz wału korbowego, raz sprzęgło odśrodkowe w całości , kilka razy sprężyna tego sprzęgła, dwie świece zapłonowe i co pół roku czyszczenie gaźnika, poza tym NIC , piarka dalej pracuje i przecina bez problemu kłody po 70 cm średnicy. teraz kupiłem używaną JONSERED 670 ( bliźniak husqwarny 61 ), stoi w rezerwie i czeka w razie "W". Myślę , razem ze sprzedawcą w sklepie gdzie ja kupowałem ,że to chyba najbardziej udany model tego producenta. Jadna wada- trochę ciężka, ale dla chłopaka z tartaku to nie problem. Pozdrawiam

















;

G
Karol 2017-07-27 15:30

Re: Husqvarna....nikomu nie polecam!

Witam w weekend kupiłem HSQ 535 rx rozrobiłem mieszankę, do kosy dostałem gratis na start olej 100 ml od sprzedawcy rozrobiłem połowę w 2,5l , koszenie trwało około 40 min z przerwami na dolewanie paliwa, gatka z sąsiadem po czym kosa 3 razy zapluła i zgasła, próbowałem ją ponownie odpalić ale nie dało rady oddałem do serwisu co się okazało kosa zatarła się, serwis twierdzi że dałem same paliwo zamiast mieszanki
Pomocy nie wiem co robić dałem za maszynę 2400 zł nie dość że już drugi tydz w serwisie to dziś dowiaduję się że jeszcze będe musiał pokryć koszty naprawy co robić czy iść z tym do rzecznika praw konsumenta, czy sprawa w sądzie.
Pomocy czy miał ktoś podobną sytuacje, dodam tylko że kosiłem maksymalnie na 3/4 mocy a dzień nie był upalny.

G
Karol 2017-07-27 23:10

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

1 ... 10 11 12 ... 13