Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Do ostatniej strony »
G
barnet3000 2012-01-27 11:57

Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

z klientem to szok!!!. Kupiłem w Radomiu kosę spalinowa McCulloch, kosa była bardzo mało używana, można nawet powiedzieć nie dotarta. Trzeba mieć cholernego pecha, żeby zaraz po upływie gwarancji, siadła cewka zapłonowa. Banalna sprawa 5 min. roboty, więc oddałem do serwisu Husqvarna w Radomiu, bo on właśnie serwisuje McCull.. i teraz zaczęły się schody, przez które zjadłem pół zdrowia, a mianowicie niema cewki w kraju! i co teraz? , są w Czechach! ale nie ma kto sprowadzić!. 02-09-2011 oddałem kosę za 1500zł do serwisu i nie ma części!!. Serwis w Radomiu mówi, że nic nie może zrobić, już kilka razy dzwonił do Warszawy, a Warszawa olewa to!!. Więc wkurwiłem się i sam zadzwoniłem, opisałem problem, żaliłem się na serwis i takie traktowanie klienta, podałem tel, obiecali że, zadzwonią i dziś mija 2 miesiące i dupa. Po prostu mnie olali!!!!!. Nerwy mi puściły i znów dzwonię, nie dość że czekałem 10 min, żeby ktoś odebrał telefon, to w nagrodę otrzymałem odpowiedź, że niema cewki!, no to pytam kto ma mieć jak nie główny serwis?, po co się podjęli serwisowania McCullocha jak nie mają części, przecież to są drwiny i wielkie jaja! Powiedzieli mi że nic nie mogą zrobić, trzeba czekać, ale ile mam do cholery czekać!!!!. Gdyby jeszcze była gwarancja to oddał bym tą kosę w pizdu i miałbym spokój, kupiłbym Stila, bo tam serwis jest jak należy, a ja wpakowałem się w takie g...o, nie dość że Husqvarna sama nie dba o swoją opinię i firmę, to jeszcze robi wiele złego firmie McCulloch, która to wcale nie jest zła, może to specjalnie robi, bo konkurencja? nie wiem. Powiedziałem sobie, że już nigdy nie kupie niczego z Husqvarna, a i innych ostrzegam!!, jak nie chcesz mieć kłopotów i stracić pół zdrowia nie kupuj ich wyrobów.
Obiecali mi jak poprzednio, że zadzwonią, ale im nie wierzę, myślę że spróbuje dowiedzieć się o adres firmy McCulloch i napisze im co się tu dzieje, niech odbiorą im serwis, a dadzą Stilowi, na pewno wszyscy na tym by skorzystali.

G
kordi82 2012-01-28 16:31

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Ja znam wiele przykładów kiepskiego traktowania klienta na gwarancji firmy Stihl. Jesli chcesz porównać popularnosc marki, znaczenie to możnaby Stihla porónać z Husqvarną a nie Mcculoch-em. Ta marka to brand Husqvarny jak też Partner, Zenoah, Jonsered(niedostępny w Polsce). Olej ich, spróbuj poszukać używanej cewki, lub dobierz coś podobnego z innego modelu Husqvarny. Myśle że sprawny i obcykany serwisant dobrałby cewkę z czegoś innego.

G
greywolf 2013-01-14 01:42

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Ja czekałem na wymianę cewki w pile spalinowej McCulloch z 2 tygodnie, ale to rok temu było..i 200 zł na to poszło..1/3 wartości całej piły..I ogólnie nieprzyjemna obsługa, z łaski robią.
A w kosie McCulloch jak poszła pompka paliwa, to stwierdzili, że nie opłaca się samej pompki naprawiać za 200 zł, i wymienili cały gaźnik na nowy za 300 zł..A gaźniki są ogólnie wadliwe, ciągle się zapychają, i kosa nie ma siły kosić, moc i obroty siadają. Jeszcze fajnie bo jednego dnia chodzi normalnie, drugiego już nie. Strach włączać.
Lepiej już chyba kupić chińską za 200, i jak się zepsuje kupić nową, albo sam gaźnik za 30 zł.

G
ogrodnik 2013-01-14 07:21

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Niw jest ważne czy to serwis H czy S czy innej marki tylko jacy ludzie w nich pracują.Dotyczy to też władz państwa.To tacy,

którzy czas pokoju przesiadywali w karczmie, a w czasie wojny kolaborowali z okupantem, żeby mieć na wódkę. Mnie chodzi o tak zwany "desant z czworaków", obiboków i nierobów, którzy okradali dwory gdy władza ludowa wyganiała z nich właścicieli. Tych, którzy z dziada pradziada byli parobkami, bądź pastuchami mając nieróbstwo zakodowane w genach. Mnie chodzi o bandę drobnych złodziejaszków, którzy za okupacji gwałcili żony tych, którzy się bili za Polskę, którzy kradli kury po wsiach. Tych którzy wydawali w ręce wroga partyzantów, a po wojnie nowa władza robiła z nich "bojowników o wolność i demokrację". Mnie chodzi o wiejskich renegatów i alkoholików , których nikt nie chciał zatrudnić bo tylko "wódę chlali, kradli i narzędzia psuli". A teraz zdzierają za byle usługę np. w serwisach.

G
wojtek 2013-01-14 09:30

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Niestety jesteś nie pierwszy i nie ostatni z takimi sprawami,od dawna wiadomo że w Husqvarnie olewają klientów a ich wyroby sa złej jakości i dość awaryjne

G
zdumiony 2013-05-15 14:28

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Utopiłem już kilkanaście tysięcy złotych w wyrobach Firmy Husgvarna. W sumie używam ten sprzęt od 12 lat. Myślę, że wyroby tej firmy to zakup dla takich naiwniaków jak ja. Byle uszczelka to wydatek kilkanaście złotych, tłoczek silnika kosy to 10 % wartości całego urządzenia. Jednym zdaniem ta firma ma w nosie klientów i działa w/g zasady "kupiłeś i mamy cię". Serdecznie odradzam wszystkim wyroby tej firmy. Jeśli ktoś liczy, że np. spalinowa piła łańcuchowa będzie pracowała bezawaryjnie 3 do 5 lat to jest naiwny (chyba, że piła większość miesięcy przeleży na półce) - a cenę części zamiennych sami sprawdźcie. Osobiście kupuję już od dłuższego czasu tzw. jednorazówki np. Partner 351, McCulloch 438 i jadę nimi 2 - 3 lata i kupuję następną. W ten sposób zawsze mam sprawne urządzenie (mniej więcej za 200 złotych rocznie) i przestałem szarpać sobie nerwy z serwisami Husgvarny. A serwisy tej firmy to już osobna historia. Nie dalej jak wczoraj jakiś młody Pan z kierownictwa warszawskiej Husgvarny Sp. z o. o. próbował mnie przekonywać, że ustawianie obrotów "na ucho" przez serwisantów świadczy o ich wielkiej fachowości i doświadczeniu (domyślam się, że po prostu nie znają tak skomplikowanego przyrządu jak licznik obrotów). Kiedy zripostowałem, że sam widziałem jak w serwisie, w przekładni kątowej mojej kosy wymieniano łożysko za pomocą młotka, tulejki i lutlampy ... usłyszałem, że tak się przecież robi. Po prostu osłupiałem i jak tu z takim rozmawiać ? Wściekłem się więc i nagadałem mu, w odpowiedzi usłyszałem, że rozmowa będzie nagrywana. Pewnie ze strachu miałem dostać ataku serca - jednak nie dostałem. Jak tłumaczyć takiemu pętakowi, że powinien szanować klientów i ich opinie a nie straszyć ich ? Ja w każdym razie nie mam już ochoty na jakiekolwiek kontakty z tą firmą i jej pracownikami.

G
jarek 2013-05-15 21:38

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Niestety ta Firma lata świetności ma już za sobą,nawet chińczycy w niektórych wyrobach ich wyprzedzają pod względem jakości,wyroby raczej jednorazowe,sprzęt husqvarny powinien wisieć w marketach obok taniochy

G
Joanna 2013-11-05 20:56

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Ja z kolei,kupiłam około 10lat temu swietną maszynę do szycia
Około dwa lata temu zaczęła mi coś leciutko szwankować,czułam ,że zaczyna się coś
dziać z elektroniką..zaznaczam,że szycie to hobby nie była więc bardzo eksploatowana.Kiedy zaczęłam wydzwaniać po serwisach okazało się iż w Trójmieście nie ma nikogo kto reperuje maszyny.Bębenek za 170zł kupiłam przez internet z Krakowa i facet powiedział,że to stary typ i chyba nie ma sensu jej reperować jak coś z elektroniką?????!!!!!! Dałam za nią kupę kasy,jeszcze dziś ,ma szerszy zakres możliwości niż te niby nowe modele przedstawiane do sprzedaży w Polsce.!!!!
NIGDY HUSQVARNA!!!!!NIE MA SERWISU!!!!! PRODUCENT NIE MA SWOJEJ SIECI NAPRAW NA TERENIE POLSKI I WCALE SIĘ TYM NIE PRZEJMUJE!!!!
NIE KUPOWAĆ NIC OD TEGO PRODUCENTA-
JEŚLI ON LEKCEWAŻY MNIE- JA BĘDĘ LEKCEWAŻYŁA JEGO!!!!!

G
Leo 2013-11-06 15:18

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

A ja mam bardzo dobre doswiadczenia z Husqvarna, choc poczatek byl trudny, bo tez olewali. Ale nie mozna odpuszczac. W koncu pomimo tego ze pila byla juz po gwarancji wymieniono mi TŁÓK za darmo ! Dostałem używany ( ale moj zatarty na skutek zlej mieszanki, uwaga na tanie paliwo na pseudo stacjach, tez sprzet tego nie toleruje ), ale mo moj tez byl juz mocno chodzony. Odnosnie Stilla, to obsluga podobna, uzywam tez hondy i tam najlepiej, pelna kultura. Ale ceny sprzetu tez odpowiednie. Odnosnie kosiarek za 600 zl i pil spalinowych za 'pińcet' to nie spodziewajcie sie ze to bedzie dzialalo 20 lat. Ja uzywam pily za 3 tys, obkaszarki i kosiarki czterosowowej hondy za pare tysiecy - dziala jak w zegarku. Za jakosc sie placi, a jak serwis zly - postraszcie Inspektoratem lub prasa, ze opiszecie, lub na Facebooku - od razu sie bior do pracy ! :-)

G
robek 2013-11-12 12:11

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Żadna nowość,tak to niestety już jest że klient to ostatnie ogniwo

G
Loko 2014-05-30 19:29

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

G
Loko 2014-06-07 13:35

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Co znaczy naruszenie regulaminu co! To że ktoś prawde pisze? Jeszcze raz napisze,że serwis husqvarna i sklep na Tarnowskiej w kielcach mnie oszukał i mam na to dowody,dwa lata chcieli głupka z kogoś robic,nawet łancucha dobrze naostrzyć nie potrafią,jak się prawde pisze to usuwacie!

G
michal 2014-07-11 22:15

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

G
mechanior 2014 2014-10-07 17:47

Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

Witam. Muszę powiedzieć że trochę mnie to boli co tu przeczytałem bo jestem serwisantem w Husqvarnie. Co do regulacji maszyny na słuch chciałbym dodać że naprawdę niektóre maszyny tak się reguluje. Oczywiście potem kontrolujemy obroty obrotomierzem. Regulacja na słuch pozwala wyłapać moment kiedy mieszanka jest za uboga co mogłoby doprowadzić do zatarcia. Niektóre modele regulujemy tylko z obrotomierzem. Dodam też że z mojego doświadczenia wiem iż regulacja to najważniejszy etap po naprawie maszyny, ważny jest też wywiad z klientem. Np w wykaszarkach ważne aby używać żyłki o odpowiedniej średnicy. NIGDY nie używać paliwa złej jakości oraz mieszanki starszej niż 1 miesiąc. A teraz najważniejsze: do maszyn Husqvarna używać TYLKO oleju oryginalnego Husqvarna i to kupionego u dilera w sklepie, z oryginalną nalepką.Oleje innej firmy mogą doprowadzić w najlepszym wypadku do zanagarowania tłoka i unieruchomienia pierścienia.Widziałem niejedną maszynę za 3000 zł zatartą z powodu używania taniego oleju. Sam mam pilarkę husqvarny i zawsze używam świeżego paliwa, oryginalnego oleju i jestem zadowolony. Teraz rada do użytkowników: to Wy pracujecie maszyną którą kupiliście, jeżeli coś zauważycie nie tak np. dziwne obroty, przygasanie, rozbieganie maszyny to nie czekajcie tylko od razu do serwisu. Szczególnie ważne jest dbanie o stan czystości filtrów. Jeżeli instrukcja mówi że po100 g pracy wymienić filtr paliwa to trzeba to zrobić. To samo dotyczy świecy. Dlaczego? Bo prawie każda świeca ma rezystor który się zużywa i świecę trzeba wymienić najlepiej taką jaka była od nowości w maszynie. Pozdrawiam wszystkich

G
Marek 2014-10-26 11:40

Re: Re: Omijajcie serwis Husqvarna i ich wyroby wielkim łukiem, bo to co oni wyprawiają

[quote/ A teraz najważniejsze: do maszyn Husqvarna używać TYLKO oleju oryginalnego Husqvarna i to kupionego u dilera w sklepie, z oryginalną nalepką.Oleje innej firmy mogą doprowadzić w najlepszym wypadku do zanagarowania tłoka i unieruchomienia pierścienia.Widziałem niejedną maszynę za 3000 zł zatartą z powodu używania taniego oleju./quote]
Wolałbym raczej, żeby olej dzielił się na klasy w/g norm, a nie w/g producentów. Dobrze chociaż, że nie trzeba kupować paliwa na stacjach Husqwarna... najlepiej gdzieś na Grenlandii. Taka polityka producenta, że to jest prawdą, to jest kpina i nie zasługuje na miano producenta renomowanego. A narzędzie profesjonalne cechuje się m.in. tym, że jest projektowane i wykonane z kilkuset procentowym zapasem do przewidzianych typowych warunków pracy. Dobrze że firma Hysqwarna nie produkuje spadochronów, bo okazałoby się że skoczek był za ciężki. Żałosne.

1 2 ... 3