kołki rozporowe

Do ostatniej strony »
G
Terror 2007-11-05 00:00

Re:kołki rozporowe

Witam - chcialem się pośmiac tylko:) Żartowałem z tym błotem - staram się szerzyć wiedzę techniczną odnośnie tego co robię w każdy możliwy sposób. A co do pracowników hal zgadzam się z tym:) Byłem dwa dni temu w markecie na P. przysłuchiwałem się pewnej rozmowie, kiedy to sprzedawca polecał panu fachowcowi do firmy młotek obrotowy nutool :) Przy czym zastrzegł, że jezeli juz kupować do firmy coś z chin to jak najwyższej mocy.
Ale nie szukając daleko widziałem też takie przypadki w moim zakładzie pracy :(
Pozdrawiam Wszystkich :)

G
pawel 2007-11-06 00:00

Re:kołki rozporowe

PS Terror. nie irytuj się. w marketach pracują również kompetentni sprzedawcy do których zapewne należysz. gorzej jak w sklepie profi sprzedawca nie wie o co chodzi, a tego też doświadczyłem.
PS Marcin. Kolega pracuje w dużym sklepie budowlanym (nie jest to market)sprzedają głównie koelnera. poprosiłem, żeby zamówił dla mnie sprawdzone mocowania innego polskiego producenta(na razie nie piszę jakiego, ale jest to ten co produkuje kilka odpowiedników fischera) a on na to ,,no wiesz ..my to raczej koelner.. bo tamata firma to ..." miał na sobie polar z logo koelner i pił herbatę z kubka koelner;)) wtedy zrozumiałem jak działa mechanizm sprzedaży ,,bardzo dobrych producentów". na szczęście dobra jakość nie wymaga reklamy.
i co Panowie? nadal brak konkretnych odpowiedzi o polipropylen i nylon. nadal nikt nie znalazł odpowiedników fischera u polskiego producenta. nadal tylko filozofia sprzedaży. no cóż... ten co mocuje kotwy pewnie nie ma czasu na forum. zostają sami teoretycy. a szkoda. pozdr.

G
Michał 2007-11-06 00:00

Re:kołki rozporowe

witam.
kolego Pawle. musisz sporo wiedzieć o systemach zamocowań. może przedstawisz kilka ciekawych tematów. zawsze to jakieś nowe informacje. z chęcią poczytam, bo bardziej zajmuje sie tym co robi otwory, demoluje ściany, ogólnie narzędzia.
pozdro

G
pawel 2007-11-06 00:00

Re:kołki rozporowe

więc tak. zaznaczam, że są to jedynie moje skromne doświadczenia w technice montażu zdobyte przez kilka lat. a do zdobycia tych doświadczeń zmusił mnie fakt, że wiele reklam ,,jakie to dobre i niezawodne" niejednokrotnie doprowadziło mnie do szału. przypominam, że pytanie dotyczyło zamocowań przydatnych w codziennym życiu i jak najbardziej uniwersalnych. za opinię filozofom o mocowaniach bardzo nietypowych z góry dziękuję.
1. super kołki to fischer sx i ux. niestety nie mają odpowiedników u polskich producentów.
2 polskie super kołki to wkręt-met. te modele które polecę są wykonane z nylonu, który jest kilka razy mocniejszy niż powszechnie stosowany polipropylen ( zwłaszcza przez koelnera). polecam: Ru do mocownia w płycie G/K i innych materiałach. nadaje sie z powodzeniem do mocowania przelotowego profili stalowych do montażu płyt G/K ( ma duży kołnierz i dobrze trzyma w pełnych materiałach jak i w pustkach). jest to odpowiednik kołka Fu fischera.
KPs lub KW. świetny kołek do wszelkich zastosowań. można z powodzeniem mocować w nim odpowiednich rozmiarów śruby z łbem sześciokątnym. bardzo uniwersalny. w praktyce podobny do sx fischera, a dokładnie taki sam jak fischer VX, ale już nie ma go w ofercie tego producenta. może dlatego, że fischer ukradł patent w/m? . no i super kołek ramowy PR i KP. ogromna wszechstronność zamocowań i wytrzymałość. bardzo zbliżony budową do FUR fischera. chyba włśnie to Marcin nazywa molli.
i to tyle moich praktycznych doświadczeń. co do reklamacji klientów, to wątpię, aby ktoś z takową pofatygował się do sklepu. jak mu wyleci to wklei go na gips budowlany i już.
dzięki Marcinie że znowu mnie pouczyłeś. zupełnie marne kołki koelner poleca się klientom za polar i kubek, a boscha za laptopa. brawo. gdzieś napisałeś,że używasz w domu boscha i skila, później, że katujesz na budowie dziesiątki modeli sprzętu, a jeszcze później, że w ogóle nie wiercisz! to ciekawe, bo zawsze masz tyle do powiedzenia na każdy temat i zawsze chcesz mieć rację;))))ale na szczęście to jest tylko Twoja racja. specjalnie dla ciebie system montażu z lat 80-tych: dziura, gips budowlany, kawałek drewna, a jak wyschnie to w drewno wbijasz gwoździa. super mocowanie z czasów Gierka.
a jeszcze jedno. pracujesz w tak wielkim sklepie profi, że kołkami zajmuje się osobny dział? to ciekawe. mieszkam w zachodniej Polsce, gdzie szanuje sie pracę i wysoką jakość usług i tu na pewno nie ma takiego sklepu profi, chyba, że chodzi o castoramę. bez urazy. mam już taki charakterek. mam również nadzieję, że w potrzebie poradzisz. pozdro.

G
Marcin 2007-11-06 00:00

Re:kołki rozporowe

Pawle, nie ma o co sie obrażać, ja nie chowam urazy do kogoś za szczerość i odmienne poglądy, tylko dlatego że czyjeś zdanie nie pokrywa sie z moim.
Mierzi mnie natomiast czyjś permanentny brak zrozumienia w czytaniu treści, bombardowanie oszczerstwami bez pokrycia i wybiórcze komentowanie moich postów bez zachowania kontekstu. Czy ja piszę aż tak niezrozumiale lub lakonicznie?
i tak:
co do kubeczków i laptopów: wiesz co to sarkazm? wiem że w tekście pisanym ciężko go przemycić i wychwycić, ale emotikon na końcu raczej nie pozostawiał złudzeń co do moich intencji?
podkreślam - jestem nieprzekupny!
boscha zielonego i skila, owszem używam w domu (mam spore zniżki w firmie więc wybór marek i sprzętu wydaje się być oczywisty (tanie i łatwo dostępne, bo przecież nie kupię blue boscha do domu)...
na testach owszem katuję sprzęt niemiłosiernie, szczególnie po to by podkreślić jego niezawodność w ciężkich warunkach i dla frajdy własnej, gdy jednak uda mi się go celowo uszkodzić. w końcu od czego są testy prawda?, a budowa wydaje się ku temu doskonałym miejscem...
fajne mają potem przedstawiciele danej marki miny ;) wczoraj akurat byli panowie z RUBI i katowali gres od Maratziego ;) ubaw miałem po pachy polecam... ale przyznaję sprzęt super
co do mojego NIE_WIERCENIA, czytaj ze zrozumieniem!
w porównaniu z ludźmi którzy wiercą zawodowo, ja nie wiercę wcale. dostrzegasz subtelną różnicę w grze słów? nie? przykro mi...
co do wtrącania się piszę gdy uznam ze mam coś ciekawego do wtrącenia, a racji (nie tylko własnej) będę bronić zawsze (szczególnie gdy ktoś wypisuje brednie i głupoty, a można jeszcze to sprostować, nim "urban legend" się upowszechni)
jeśli potrafisz racjonalnie, konstruktywnie i bezspornie udowodnić mi przedstawiając niezbywalne argumenty, że nie mam racji, mylę się, plotę bzdury lub znasz lepszą solucję, nie widzę powodów by się z Tobą nie zgodzić i przyznać racji... tylko przedstaw ją!
dotychczas zarzuciłeś mi min: przekupstwo, brak doświadczenia, uprawianie pro boschowskiej populistycznej publicystyki (ignorując wątki raczej niepochlebne), niekonsekwencję wypowiedzi i kilka innych mocno frustrujących, domniemanych zarzutów.
mam dość tłumaczenia się Tobie z kierujących mną przesłanek (choć dobitnie wyraziłem się na początku, że jestem tu nie by sprzedawać lecz dzielić się wiedzą) i odpieranie kolejnych absurdalnych zażaleń z Twojej strony!
Udowodnij swoje racje, przedstaw kontrargumenty, albo zejdź ze mnie. Mam dość tłumaczenia wszem i wobec dlaczego moje dzieci są proste!!!
Nie wiem gdzie robisz zakupy, ale wiedz że istnieją sklepy specjalistyczne o asortymencie porównywalnym z dużymi sieciami handlowymi. W mojej firmie mamy ponad 20000 artykułów z wszelkich branż narzędziowych w bieżącej sprzedaży. Tak ciężko pojąć że jesli firma jets ogromna można mieć osobny dział z systemami montażu, hurtownię artykułów ściernych, hurtownię okuć meblowych i stolarskich oraz wiele innych działów?
chcesz zobaczyć i się przekonać? zapraszam na Opolszczyznę mamy tu przynajmniej dwie inne takie firmy ;)
oto link do strony: www.b-krang.com.pl
Tomaszu niewierny... baw się dobrze
p.s.
sorry resztę za wybuch irytacji na forum, ale Paweł przekroczył moją cienką granicę tolerancji na oszczerstwa i pomówienia....
Pawle - oczywiście że nadal możesz liczyć na moją pomoc.
pozdro

G
pawel 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

no Marcinie! podaję Ci dłoń. jestes równym przeciwnikiem. co do konkretów, to jak proszę o konkretne odpowiedzi to milczysz. niestety. nie chce mi się pisać o konkretnych przykładach, bo i tak nikt nie podejmie tematu, tylko za wszelką cenę będzie udowadniał swoje racje i uznawał je za jedynie prawdziwe. no cóż.... tacy właśnie jesteśmy my Polacy i niech tak zostanie. zirytowałem Cię? hmmm ?. a Ty mnie jeszcze nie. nie mam zamiaru kłócić się do rozlewu krwi o wiertła, kołki i wkrętarki. każdego dnia muszę dokonać kilkudziesięciu wyborów co kupić z kilku tysięcy artkułów. jaki chleb, jaką kiełbasę, jaką wodę, jakie paliwo(a raczej gdzie) jakie buty dla dzieci na zimę, jakie kołki, jakie wiertło, jaki długopis.........????
niestety żeby kupić tanio i dobrze muszę uczyć się na własnym portfelu. pociesza mnie fakt, że na poście wiertła sarius kilka osób potwierdziło, że tanie nie = złe i właśnie o to mi chodziło . chcesz, czy nie ale chiński przemysł pomału opanuje cały świat. nie tylko ceną, ale również jakością. i nie jest tak, że kupuję tylko z chin bo tanio. staram się kupować to co dla mnie wystarczająco dobre. najchętniej kupowałbym tylko polskie produkty, gdyby miały dobrą jakość i cenę. ale z tym różnie bywa...... zajmując głos na tym forum, nie chcę nikogo przekonać, tylko podzielić się moim skromnym doświadczeniem i liczę na to samo ze strony innych autorów. jakie coś jest ,,super" mogę przeczytać w każdej reklamie, a parametry sprawdzić w katalogu. niestety w praktyce te dane nie zawsze się sprawdzają.dlatego namawiam do wymiany praktycznych doświadczeń.to wszystko. i wcale nie bawi mnie, że Cię zirytowałem. pozdro.

G
pawel 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

a jeszcze jedno. wiesz co mnie irytuje? to, że sprzedawca poleca bubelka bo dostał polar, podczas, gdy za te same pieniądze można dostać całkiem dobry produkt, ale niestety producent nie daje polarków i sprzedawca nie poleci jego wyrobów. fajny jest ten świat ogarnięty manią materializmu i chęcią zysku. szkoda, że my jako klienci na tym tracimy. pozdro

G
Marcin 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

Pawle, zirytowałeś mnie chęcią zaoszczędzenia paru groszy, nawet nie odmiennością poglądów, ale bezpodstawnymi oszczerstwami pod moim adresem. w dodatku bezpodstawnymi. Nie znasz mnie, ja również nie znam Ciebie, ale w życiu realnym jak i wirtualnym, zapewniam Cię że jestem zawsze sobą. ja nie udaję, nie wymyślam, nie agituję.
Dzielę się po prostu doświadczeniem. A czy to ważne że nie wiercę 1000 otworów pod kołki miesięcznie?
Wystarczy że znam opinię osób wiercących pod takie kołki wielokrotnie więcej niż tu podałem, i to tworzy mi miarodajny i klarowny obraz jakości i trwałości rzeczy które zalecam i sprzedaję. Poza sprzedażą jest jeszcze coś takiego jak doradztwo,a to nie zaprzeczysz wymaga wiedzy, szczególnie gdy solucją okazuje się maszyna za powiedzmy kilkanaście tysięcy złotych.
A to spora odpowiedzialność. Więc umówmy się, że jeśli wyrażam jakąś opinię o czymś, to:
- po pierwsze coś o tym wiem w teorii
- po drugie jest to poparte doświadczeniem fachowców w praktyce (bo ja sam nie ukrywam że jestem amatorem)
- po trzecie, nie zwykłem snuć teorii wyssanych z palca, byleby nabijać posty (choć jestem jak zauważyłeś gadułą)
Pytałeś mnie o konkretnie o kołki? konkretnie odpowiedziałem ze nie mam o tym zielonego pojęcia, zgodnie zresztą z prawdą
Ale jeśli będziesz potrzebował poznać obwód paska napędowego do obrabiarki wieloczynnościowej DYMC-8 chętnie służę radą :).
Zabieramy tu głos chcąc podzielić się własnym doświadczeniem i poglądami (własnymi, nabytymi i zasłyszanymi). Każdy też ma prawo do własnej opinii. Ale zechciej mieć na uwadze fakt, że zarzucając komuś stronniczość, kłamstwo, populistyczny bełkot i autozaprzeczalność wypowiedzi i robiąc to bez argumentów i racji narażasz się po prostu na śmieszność.
bez urazy ale jeśli coś komuś zarzucasz bądź konsekwentny, podeprzyj retorykę dowodami, albo przeproś za pomówienie zamiast przenosić wątek na zakupy bułek...
bo jak dotąd nie udowodniłeś mi ani, że nie mam racji, ani nie przedstawiłeś żadnego dowodu na pokrycie stawianych mi zarzutów. więc jak?
pozdro and no hate

G
Marcin 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

p.s.
A Ty ciągle o tych polarach.... u nas w firmie akurat obowiązują polary i t-shirty z logiem firmy... ;) ale niech Ci będzie, że w handlu dominuje przekupstwo stronniczość i wyrachowanie. Sam nie raz tego doświadczyłem, ale to nie świadczy że wszyscy sprzedawcy tacy są.
Zawsze powtarzam klientom, żeby się nie sugerowali logiem bosch, hitachi, metabo, irwin, laguna, etc, w których możesz mnie zobaczyć w pracy (firmowe koszulki mam tylko dwie, i w czymś trzeba chodzić na zmianę) żeby nie sugerowali się logiem producenta jakie mam na ubraniu, gdy akurat proponuję wyrób tej firmy. Doradzam i robię to rzetelnie i z przekonania, a nie bo mi dali koszulkę albo kubek za 5 złotych!
Chodzę również jak wspomniałem w koszulkach hitachi, ale nigdy nie polecę nikomu tej marki, bo moim zdaniem (popartym autopsją) są to produkty nie profesjonalne, lecz pół profesjonalne. psują się często a jakość mają mocno przeciętną i naciąganą. czy koszulka hitachi przeszkodzi mi w powiedzeniu tego głośno? nie! taki już jestem.
Dobre produkty sprzedają się same, nie wymagają dodatkowych zabiegów marketingowych, bo poczta pantoflowa jest najskuteczniejszą formą podniesienia sprzedaży. Tak samo jest z dobrym, kompetentnym sprzedawcą.
No i zawsze pozostaje każdemu wolność, wyboru, kierowanie się rozumem i zdrowym rozsądkiem podczas zakupów. Dlatego mamy tyle alternatyw do wyboru ostateczny wybór co kupić zawsze zostawiam klientowi. Nikt nie naciska, nikt nie zmusza. Da się?

G
Marcin 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

p.s.2
zamiast:
Pawle, zirytowałeś mnie chęcią zaoszczędzenia
ma być:
Pawle, zirytowałeś mnie nie chęcią zaoszczędzenia
niby jeden mały wyraz, ale jak diametralnie zmienia sens wypowiedzi ;)
pozdro

G
Terror 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

Pawle tutaj nikt nikogo nie naciąga ani nikt nikomu nic nie wciska na siłę. A co np. ja mam sprzedawać jeżeli mam ściśle określoną ofertę? Mam Fischera i Technoxa - jak mogę sprzedawać np. Wkręt-met. Nie można też wiedzieć wszystkiego ... więc po co przyganianie komuś, że jak dostał polar i kubek to będzie tym handlował. Wszyscy w sklepach dostają takie gadżety (bo jeżeli przyjeżdża przedstawiciel to zostawia). Dobrym przykładem są chłopcy z Black & Deckera (pozdrawiam), którzy robią pokazy i pomagają w sprzedaży. Oni nie wciskaja klientowi na siłę własnej marki! Ale dowiadują sie czego klient potrzebuje i polecają inne firmy. Nie każdemy zależy, żeby klient jak już wejdzie to wyszedł z czymś - ja wolę aby klient był zadowolony z zakupów a nie ściekły ponieważ sprzedałem mu bubel.
Nie mam sensu tutaj wytykać komuś jego błędów? Powiedz Pawle czy znasz się aby tak dobrze na maszynach, które sprzedaje Marcin? Bo ja mogę się przyznać szczerze nie znam się fachowo na kołkach.
Tanio i dobrze? nie wierzę w to:) Kiedy kupuję tanio to nie wymagam od tego cudów. A produkt made in china masz rację może ma wyższą jakość kiedy jest produkowany u żółtychsąsiadów na zamówienie duzych renomowanych firm i musi sprełniać pewne kryteria.
Pozdr.

G
mirek 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

Witam.
Koledzy przestańcie się kłócić. Taka ostra wymiana poglądów i zarzucanie jeden drugiemu różnych rzeczy doprowadzić może do klęski. Jeden w końcu się obrazi i oleje forum. A wszyscy wiemy że ludzi którzy cokolwiek wiedzą jest tu na prawdę garstka , i każda z ich opinii jest istotna. Ewentualnie ktoś kto będzie chciał uzyskać pomoc i tu trafi , stwierdzi że nie ma czego tu szukać bo tylko się żrą.
Ogólnie wiemy że nie ma ludzi którzy wiedzą wszystko.
Pozdrawiam wszystkich niezależnie od opinii i poglądów. :)

G
Marcin 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

Mirku, ja się z Pawłem nie kłócę
zmierził mnie jedynie wypaczając sens moich wypowiedzi i bezpodstawnie coś mi coś zarzucając
więc oczekuję albo druzgocących argumentów na stawiane mi zarzuty, albo przeprosiny.
Jeśli miał odwagę rzucić mi rękawicę, niech ją teraz podniesie, albo ustąpi z pola. Do wyjaśnienia jego kontrargumentów traktuję to jedynie jako pomówienie, ale bynajmniej nie zamierzam takich sytuacji tolerować.
Co do chłopaków z B%D zgadzam się w 100%. Nawet znam jednego takiego ;) profesjonalizmu i szerokiej wiedzy na pewno nie można im odmówić. I nie mówię tego dlatego, że dał mi smycz, wiertełko do testów i zestaw bitów ;)
Po prostu wielokrotnie udowodnił że ma wiedzę, doświadczenie i zna się na tym co robi ;D
Może kiedyś zechce się ujawnić, ale bez jego zgody sam tego nie zrobię...
pozdro

G
pawel 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

no,no. chwilkę nie było mnie na forum, a tu tyle postów. zrozumcie mnie- muszę pracować na utrzymanie rodziny, a praca ta nie jest związane z sprzedażą, ani używaniem narzędzi. majsterkowanie i narzędzia to mój sposób na relaks i oderwanie od pracy zawodowej. to pewien rodzaj terapii. moje wypowiedzi tylko troszeczkę wynikają z teorii, a bardziej z doświadczenia. wiem, że wiedza profesjonalna to wiedza teoretyczna + wiedza praktyczna. każda z nich osobno nie gwarantuje sukcesu. ktoś kiedyś powiedział, że jak po skończeniu studiów pójdziesz do pierwszej pracy i chcesz przeżyć, pierwsze co musisz zrobić to zapomnieć wszystko czego nauczyłeś się na studiach. do końca z tym poglądem się nie zgadzam, ale wierzę, że coś w tym jest.
Mirku nie dam Wam tej satysfakcji i nie oleję forum. przynajmniej na razie. moje konkretne pytania nie dostają konkretnych odpowiedzi, ale na razie to znoszę.
Marcinie jeśli żądasz przeprosin to przepraszam.Dla mnie osobiście to forum jest oderwaniem od marnej codzienności, a nie sposobem na życie. no to co z tym nylonem?

G
Marcin 2007-11-07 00:00

Re:kołki rozporowe

Pawle, no to jest nas dwóch ;) (ale zakładam że więcej) bo ja też traktuje to forum czysto rekreacyjnie i nie mam ochoty z kimkolwiek się tu ścierać.
Lubię swoją pracę i zarazem lubię to miejsce. tu mogę połączyć przyjemne z pożytecznym, poduczyć się (jak najbardziej) tym bardziej że każdy z nas musi zarabiać na chleb i to miejsce jest dla mnie przyjemną odskocznią od prozaiki szarej egzystencji.
pozdro and no hate ;)

1 2 3