Husqvarna kontra Stihl

Do ostatniej strony »
G
gp 2013-01-26 16:41

Re: Husqvarna kontra Stihl

Mam trzy lata pilarkę komatsu zenoah GZ400 niby Japońca (made in China ), używana tyle co wcale ok, 2 dni w roku. Potworna padaczka fatalnie odpala, potrafi w środku dnia (dobrze rozgrzana) "rzucić palenie" i basta. Ostatnio padł nawijak powrotny linki startera.
W zasadzie jedyna zaleta to relatywnie duża moc. Miałem w ręku stihla MS 250 kolegi - w porównaniu to MERCEDES do Daewo. Koszt zakupu też nie był bardzo niski.

G
mirek 2013-01-27 17:26

Re: Husqvarna kontra Stihl

No właśnie ja też mam Pilarkę Zenoah GZ400 juz czwarty rok i żadnego problemu nie zauważyłem,dziwne że jak ktoś pisze pozytywne opinie to zaraz jakiś pseudo pisarz pisze bzdury i prubuje dobrą markę obsikać

G
szafran 2013-02-26 17:57

Re: Husqvarna kontra Stihl

Witam posiadam pilarki Stihl MS 250 z 2006 roku cały czas są w intensywnej eksploatacji w budowlance ,wykonujemy wieźby dachowe czasem zdazy się że pracują w lesie(drzewo na opał) kupuje tylko orginalne prowadnice i łańcuchy do nich i jeszcze nigdy nic w nich mi się nie zepsuło. Wiec polecam Stihl-a

G
trol-olo 2013-05-07 11:27

Re: Husqvarna kontra Stihl

A mnie padła AL-KO BKS 38/40 (kupiona w 2008 r w macro za 500 zł) Wymieniłem 1 raz iskrownik, który padł po przegrzaniu (80 zł) Wyciąłem nią na własnej działce ok. 100 drzew (średnica 10 do 40 cm sosny) i pociąłem na klocki do kominka Znowu ją przegrzałem i szkoda mi jej wyrzucać ale przyszedł czas na zmianę. Wybiorę HUS - jakąś do 2 KM (nie będzie miała takiego obciążenia jak AL-KO bo i dużo mniej drzew zostało).

G
śledczy 2013-05-07 19:53

Re: Husqvarna kontra Stihl

To ryzykowny wybór, te H z serii 2... to niewypał H.Takie są opinie użytkowników na forach.

G
DAM ZAK 2013-08-07 17:30

Re: Husqvarna kontra Stihl

POWEM CI KOLEGO ZE BYM WYBRAL HUSKE 55 BO CO DO STIHLA TO NEMAM WONTPLIWOSCI TYM MODELEM PRACUJA W LESE I HUSKA MA TANSZE CZENSCI
POZDRO

G
MP 2013-09-21 19:25

Re: Husqvarna kontra Stihl

Nie jestem fachowcem ale posiadam 3h lasu. Mam husQvarne 345 od okoł 13 lat, i pilarka dość dużo pracuje. Jedyna awaria jaka się przytrafiła to pęknięty uchwyt kabłąkowy (moja wina). Moim zdaniem na nowe pilarki trzeba uważać i niema to znaczenia czy jest to S czy H , ważne jest gdzie jest wyprodukowana . Te z tańszej pułki są produkowane w Chinach i to obniża ich cenę oraz niezawodność (znam takie przypadki). Kupując pilarkę w tych czasach trzeba liczyć siły na zamiary. Z perspektywy czasu i może przywiązania ponownie zdecydowłbym się na H z linij profesjonalnej oczywiście wyprodukowaną w Szwecji. Posiadam rachunek od mojej ,,babci" wtedy zapłaciłem 1700zł!

G
Zniesmaczony 2013-10-12 21:04

Re: Husqvarna kontra Stihl

Potwierdzam obydwiema rękami. Kupiłem H 235, bo była tania i stosunkowo mała. Na codzień eksploatuję Dolmarkę PS-52 3,4KM i szukałem czegoś o mniejszej wadze i zużyciu paliwa. Nieszczęsny wzrok padł na HUS 235. Od początku polubiła wyprawy do serwisu: 1). Brak smarowania łańcucha 3x, w końcu wymiana pompy olejowej i całej linii olejowej i jest OK. 2). 1,5 roku i zmieliło łożysko na wale. 3). 2 lata poszła membranka w gaźniku. 4). Niedawno zmieliła się przekładka w kanale paliwowo-powietrznym w cylindrze. (na wszelki wypadek od razu nowe łożyska na wał). Oprócz tego to co chwila czyszczenie tłumika z nagaru i regulacja gaźnika co zakup paliwa. A to wszystko pomimo sporadycznej eksploatacji, ona mi tylko pracuje przy lżejszych pracach. Mam kilka ha lasu i trochę zarośli, (roczny pozysk drewna ok. 100 mp.)

G
zenek 2013-11-17 12:09

Re: Husqvarna kontra Stihl

a ja pracowałem sprzętem obydwu tych firm i obecnie zakupiłem japońską shindaiwę - różnica nie do opisania...

G
mirek 2013-11-26 13:46

Re: Husqvarna kontra Stihl

Jednak Stihl,jest o wiele mniej awaryjny,o Shindaiwie nawet nie wspominaj bo mają po zawyżane moce i to nawet sporo

G
thx 2014-01-11 23:04

Re: Husqvarna kontra Stihl

3 lata temu kupilem pilarke stihl.Model MS 181.chcialem ja upic w sklepie internetowym ale nigdzie nie bylo.zadzwonilem do dealera i powiedziano mi ze stihl nie bardzo sprzedaje przez internet poniewaz przy zakupie w sklepie sprzedawca zobowiazany jest przeszkolic kupujacego w zakresie podstawowej obslugi maszyny.np start,robienie mieszanki,zmiana lancucha itp.ow dealer z ktorym rozmawialem powiedzial im ze sthil woli sprzedaz bezposrednia anizeli pozniej naprawiac uszkodzone maszyny z winy uzytkownika,poniewaz ludzie nie maja pojecia jak sie nimi obslugiwac a dorwie sie jeden z drugim i myslac ze jak ma sthila to beton moze ciac,a pozniej placz ze sie popsulo.model o ktorym mowa ma napisane czarno na bialym ze przeznaczony jest do pozyskiwania drewna miekiego( prac przydomowych i ogrodowych) a jezeli dostanie sie w rece "pilarza" ktory mysli ze tajge tym wytnie to nie dziwne ze sprzet zaraz padnie.druga sprawa to oryginalne akcesoria.ciekawi mnie ile osob kupuje "tansze" i "lepsze" lancuchy na bazarkach.u mnie na bazarze podroba 60 dych a u dealera oryginal 40 dychy.dodatkowo jezeli masz pilarke to niestety musisz miec ostrzarke do lancuchow,bo jaki ma wplyw praca tepym lancuchem na silnik chyba nie musze nikomu tlumaczyc,a w instrukcji czarno na bialym:po 2 godzinach pracy lanchuch nalezy naostrzyc.pilnikiem tylko raz,nastepnie ostrzarka,zeby wszystkie zabki byly naostrzone pod tym samym katem.do czego zmierzam:jesli kupisz sprzet to przed rozpoczeciem dzialania pzeczytaj insrukcje obslugi i dostosuj sie do niej.wtedy sprzet bedzie dzialal latami bez wzgledu na nazwe stihl czy husqvarna a jesli tego nie zrobisz to sprzet sie nie popsuje: TY go popsujesz!!!ufffff

G
Przemo 2014-01-18 23:42

Re: Husqvarna kontra Stihl

Witam osobiście posiadam od 2002r Stihla MS250 i Jeszcze ani razu mnie nie zawiodła.Rocznie pozyskuję z lasu około 10 przyczep rolniczych drewna różnego i liściastego i sosna ,świerk.Ogólnie używam łańcucha 3/8 tzw Pełne Dłuto I najdłuższej prowadnicy przewidzianej do tego modelu 45cm.Nie trzeba tyle się zchylać żeby sięgnać przy okrzesywaniu i jak się trawi okazały pien to na raz go mozna chlastać.MS 250 całkiem dobrze sobie radzi w pozyskiwaniu opału i nie boi się ciężkiej pracy a do tego jest lekka i świetnie się nia pracuje. Sąsiad ma od 2007r Husky 350 i w tamtym roku wymieniał cylinder i tłok i nie toże oleju nie dał po prostu tłok zpuchł i lipa.Także sami widzicie pozdrawiam Przemo.

G
marek nowak 2014-04-18 06:57

Re: Husqvarna kontra Stihl

najlepszą według mnie firma jest stihl mam własną pilarkę stihla pracuję bez zarzutów oraz bez problemu chodzi dosłownie jak złoto \. miałem kiedyś husqvarna i NIE POLECAM przez dłuższy czas miałem z nią problemy drogie części i cały czas w naprawach. TAK WIĘC JEŻELI BĘDZIECIE MIELI DO WYBORU POMIĘDZY HUSQVARNA A STIHL'EM BEZ ZASTANOWIENIA WYBIERAJCIE STIHL

G
stihl 2014-04-18 07:00

Post został usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum.

G
Nikt ważny. :( 2014-04-24 16:27

Re: Husqvarna kontra Stihl

TXH, jesteś nawet kumaty gościu. Nie różnicujesz ludzi na tych od S i na tych od H. Skad ja to znam, chyba z życia codziennego i tej głupawej telewizorni.

Stanowimy teraz jednak gatunek na wymarciu. Ludzie teraz nie myślą. Wcale.

Amerykę tutaj już mamy, nawet tyłka nigdzie nie ruszając. Który z Was ostatnio jaką instrukcję obsługi przeczytał (jeszcze przed zakupem czegokolwiek, albo zaraz po zakupie). Gwarancja (nawet ta najlepsza) braku wiedzy kupującego nie obejmuje. Ona i tak nic nie obejmuje. Takie mamy czasy.

Nawet taka sowiecka Drużba czy Tajga potrafiła wykosić całe boisko drzew bez zająknięcia, a to były jednak kapryśne sprzęty. Podstawy obsługi jednak trzeba znać. Czegokolwiek. I mieć ten łeb na karku, bo można dzisiaj zwariować od tego wyboru różnych sprzętów i ich przaśnych mocy, a i tak kasa rządzi całym tym swiatem (kupno i potem koszty serwisu tego).

Oleju w głowie, ostrego łańcucha i pozwolenia na wycinkę. Dla wszystkich tutaj, poza tym zwykłym barachłem (złodziejami lasu). Bywajcie w zdrowiu.

1 ... 24 25 26 ... 27